„W co grają ludzie” może natychmiast nasunąć skojarzenia z publikacją Erica Berna, twórcy analizy transakcyjnej, który jeden z jej poziomów określa analizą gier wskazując na ukryte transakcje w relacjach międzyludzkich, które kończą się korzyścią psychiczną jednej ze stron. Relacje te nazywa grami.
Na przestrzeni czasu próbowano rozłożyć psyche człowieka różnymi metodami, technikami, narzędziami, według różnych teorii, nurtów i szkół psychologicznych itd., co dało nam potężną wiedzę na temat tego co dzieje się poza tym co widać ale wciąż niewystarczającą do tego, żeby zakończyć poszukiwania i zaspokoić głód poznania (ten pewnie będzie trwał). Wciąż wiemy jednak niewiele biorąc pod uwagę użyteczność tych informacji. Oczywiście lekarz, trener, coach, ksiądz, guru itp. zrobią z wiedzy pożytek, który można znów różnie mierzyć. A czy faktycznie udzielą pomocy? Nie pomogą przecież wszystkim, nawet tym wszystkim, którzy się do nich zgłaszają, nawet wobec dobrej woli obydwu stron… Dlaczego? Bo to nie wszystko. Używając terminologii Berna - nie wiemy przecież jak toczy się i o co Główna Transakcja.
Nie wchodząc w rozważania teologiczne czy metafizykę, mam tutaj na myśli Własną Transakcję.
Jak przebiega Twoja Gra? Czy wiadomo jaka "robota" jest do wykonania? Czy wiesz w ogóle, że grasz? A jeśli tak, czy wiesz w co lub o co? Czy stworzyłeś świadomie swoją instrukcję czy realizujesz Instrukcję Wypadkową sumy zdarzeń w swoim życiu?
Moglibyśmy zatem zapytać po prostu: „w co żyją ludzie”? Co lubisz robić? Co sprawia Ci największą satysfakcję w życiu? Dlaczego właśnie to? Dlaczego zajmujesz się tym, czym się właśnie zajmujesz? Dlaczego jesteś w tym miejscu swojego życia, w którym właśnie jesteś? Czy to dobre dla Ciebie? Czy chcesz to zmienić? Jak ma wyglądać Twoje życie w najbliższej i dalszej perspektywie?
I… może nieważne jaką masz osobowość, jaką przeszłość, jakie wyniki. Ważne czy już wiesz, po co…?